Pojawiła się prośba, bym opublikował swoją listę lektur za 2023 wraz z poleceniami, więc oto ona.
Czytaj dalejTomka pisanie
Mutant: Year Zero. Road to Eden
Powiem wam, że Mutant Year Zero: Road to Eden, może się poszczycić nie tylko tytułem wprost z „Poradnika dobrego SEO”, ale i bardzo porządnym gameplayem i sprawną (acz schematyczną) fabułką. Nie spodziewałem się po tej grze zbyt wiele, ale po 20h kampanii przyznaję, że grało mi się naprawdę dobrze i bardzo ją wszystkim polecam.
Fire Emblem Echoes: Shadows of Valentia
Tomasz ogląda: „The Looming Tower”
11 września to dobry moment na podzielenie się kilkoma uwagami o serialu „The Looming Tower” na podstawie książki Lawrence’a Wrighta. Bedzie w punktach:
Tomasz czyta: „Ja, Nina Szubur” Daniela Chmielewskiego
Daniel Chmielewski zna się na robieniu komiksów, jak nikt.
Tomasz czyta: „Wyniosłe wieże. Al-Kaida i atak na Amerykę” Lawrence Wright
11 września 2001 roku wróciłem ze szkoły wcześniej. W domu z jakiegoś powodu był już mój ojciec (urlop? zwolnienie lekarskie?). Kiedy wszedłem do mieszkania przywitał mnie informacją, że w World Trade Center uderzył samolot. Wyobraziłem sobie awionetkę rozbijającą się o drapacz chmur i jak idiota zapytałem, czy ktoś zginął.
Tomasz czyta: „Mordobicie” Reed Tucker
„Mordobicie” Reeda Tuckera kończy się podziękowaniami, one zaś kończą się zdaniem: „dziękuję wszystkim miłośnikom superbohaterów – ludziom, którzy pasja sama w sobie jest wystarczającym tematem na książkę”. Spostrzeżenie Tuckera jest trafne i bardzo szkoda, że on sam takiej książki nie napisał. „Mordobicie” nie jest bowiem książką o pasji, ani o fanach, ani nawet o komiksach. To opowieść o rywalizacji dwóch firm, które z niewielkich wydawnictw przerodziły się w trybiki międzynarodowych megakorporacji; o praktykach biznesowych; o tabelkach zysków i strat; o przejęciach, zwolnieniach i podkupieniach.
Tomasz czyta: „Kinderland” Mawil
„Kinderland” Mawila może się pochwalić najlepszym meczem w ping-ponga w historii komiksu. A przynajmniej w tej jego części, którą czytałem. Gdyby Gigi urodził się w NRD, tak właśnie wyglądałyby jego wyczyny. Zresztą sami zobaczcie (plus moje serdelkowate paluchu trzymające strony).
Tomasz czyta – „Elegia dla bidoków” J.D. Vance
W mojej bańce facebookowej „Elegia dla bidoków” była wyczekiwana. Jak zapowiadał sam wydawca, miała być odpowiedzią na pytanie, dlaczego Donald Trump wygrał wybory. Well, nie jest. Nie jest nawet dobrą książką.
Tomasz czyta: „Na wschód od zachodu” Wojciech Jagielski
„Na wschód od zachodu” to najsłabsza książka Wojciecha Jagielskiego. Ale Jagielski pisze tak, że nawet lektura jego najsłabszej książki pozostawiła mnie z kilkudniową rozkminą.