Niezatapialni – odcinek szósty

RSS 2 FeedSubskrybuj nasz podcaścik za pomocą tego właśnie RSS-a, a jeśli szukacie naszej strony na iTunes, to kliknąwszy tutej znajdziecie ją problemu bez.
Słowa lecą, trafiają lub przelatują obok. Chmury pojawiają się i znikają, deszcz spada, wsiąka w ziemię, a pod nią połykany jest przez Wielkiego Węza Gdulhugna, wyciągającego go z powrotem w chmury, w których pazerny Gad Stworzenia zasypia zmęczony, zjadłszy księżyc (a przynajmniej tak nas uczą na religii na Mazurach), a my wciąż lubimy ze sobą rozmawiać.
Czytaj dalej >

Niezatapialni – odcinek piąty

RSS 2 FeedSubskrybuj nasz podcaścik za pomocą tego właśnie RSS-a, a jeśli szukacie naszej strony na iTunes, to kliknąwszy tutej znajdziecie ją problemu bez.

Wiele lat temu, gdy jako młodzi, piękni chłopcy nagrywaliśmy pierwsze odcinki Nieczystych zagrywek, wiedzieliśmy o świecie tylko kilka rzeczy. 1) Korporacja wcześniej czy później nas wydyma, bo przecież tym właśnie zajmują się korporacje – dymaniem ludzi. 2) Jeżeli nagramy wystarczająco dużo odcinków, to w końcu dojdziemy do takiego momentu, gdy wokół nas pojawią się pieniądze, kobiety i kawior. 3) Pavelo jest o wiele niebezpieczniejszy niż nam mówiono. 4) Zawsze będziemy razem. Dzisiaj, wiele eonów później, zdajemy sobie sprawę, jak bardzo się myliliśmy – także w sprawie punktu czwartego…

Czytaj dalej >

Bohaterowie i dziennikarze

„No więc przesłuchujemy świadków w komisariacie, a oni mówią, że Smark Boogie zawsze przyłączał się do gry, a potem uciekał z pulą, i w końcu mieli już tego dosyć. A ja zapytałem jednego z nich, wiesz, zapytałem go, dlaczego dopuszczali Smarka Boogie do gry skoro zawsze próbował uciec z pieniędzmi. Popatrzył na mnie naprawdę dziwnie a potem mówi: 'Musieliśmy mu pozwolić grać… To jest Ameryka.'”

Obojętne ile razy oglądam jutubki z najlepszymi fragmentami „The Wire” – ten dialog zawsze mnie rozbrajał. Bo czy da się trafniej opisać to, co naiwni grafomani nazwali kiedyś „amerykańskim snem”, a co przerodziło się (przynajmniej w rozumieniu człowieka takiego, jak ja, który z Ameryką obcuje tylko dzięki popkulturze) w „amerykańskie rozczarowanie”? Dziś wiem, że David Simon nie wymyślił tej sceny. Ona wydarzyła się naprawdę, a dziennikarzowi z Baltimore opowiedział ją Terrence McLarney – cyniczny, uroczy policyjny geniusz, dowódca brygady w wydziale zabójstw policji w Baltimore.

Czytaj dalej >

Skrzynie z gitarami

Siedzę przed komputerem i nie mam w co grać. To znaczy, miałbym w co grać, bo lista gier nieskończonych i nieruszonych jest długa jak sny Cthulhu o zniszczeniu ludzkości, ale nie mogę, po prostu nie mogę się zmusić. Siadam przed konsolą, przeglądam giereczki i nie chcę, po prostu nie chcę dotykać dzisiaj pada ani myszki.
Czytaj dalej >

Niezatapialni – odcinek czwarty

RSS 2 FeedSubskrybuj nasz podcaścik za pomocą tego właśnie RSS-a, a jeśli szukacie naszej strony na iTunes, to kliknąwszy tutej znajdziecie ją problemu bez.

Skoro się rzekło, że wtorek, to wtorek być musi. Nie ma zmiłuj. Atakujemy odcinkiem czwartym, znowu w nietypowym składzie, który w zasadzie stał się już w tym momencie tak samo typowy jak ten drugi.

Czytaj dalej >

Przerażająca prostota inwigilacji

To nie będzie tekst o recenzentach growych, obiecuję.

Jest coś odświeżającego w nieuczestniczeniu w wyścigu recenzenckim o pierwszy tekst krytyczny w sieci. W związku z Sami Wiecie Czym ominęła mnie cala fala nienawiści i smutku, która wylała się na „Watch_dogs” po premierze, którą po tych kilku tygodniach można skwitować tak: Ludziom nie podobało się, że gra z otwartym światem we współczesnym mieście, na dziesiątki godzin, z setkami misji, nie wyglądała tak, jak na zwiastunie 2 lata temu.

watch_dogs

Po premierze „Watch_dogs” podniosły się głosy, że gra niedostatecznie porusza temat społeczeństwa monitorowanego. Połączmy to z bardzo krytycznymi recenzjami, wypominającymi błędy, niedociągnięcia, niedoróbki i inne jakże ważne elementy w rozrywce interaktywnej.
Czytaj dalej >

Niezatapialni – odcinek drugi

RSS 2 Feed Subskrybuj nasz podcaścik za pomocą tego właśnie RSS-a

Jeżeli istnieje gdzieś, jakiś podręcznik, w którym wszystkie mądre Kominki i Gonciarze tego świata tłumaczą, jak robić podcasty o grach, musi być w nim rozdział zatytułowany: „nie nagrywaj odcinka tuż przed E3, bo w momencie premiery, będzie nieaktualny”. Cóż, my na ten podręcznik jeszcze nie trafiliśmy, więc nagraliśmy odcinek w czwartek. Nie usłyszycie więc, co myślimy o tych wszystkich nowych trailerach, zapowiedziach, białych PS4 i wtyczkach społecznościowych. Usłyszycie za to, jak nabijamy się z absurdalnie głupiego trailera „Batman. Arkham Knight” (filmik poniżej); jak wspominamy PSP i 12 najlepszych gier na tę kultową konsolę, która odchodzi w zapomnienie; jak ujawniamy, że Iga jest korwinistką, przy okazji rozmowy o Steamie i wczesnym dostępie; i jak próbujemy jeszcze wcisnąć kilka uwag o nowych „Gwiezdnych wojnach”, co to wyreżyseruje je J. J. Abrams.

Czytaj dalej >

Struktura idealnego podziału (struktury) oraz SHADOW OF THE COLOSSUS LAST GUARDIAN PS3 PS4 E3 SUPER GRY TAKIE GOOGLE TAKIE SEO

Wszystko wskazuje na to, że znów nie doczekamy się na tegorocznym E3 niczego na temat The Last Guardian. Nie żeby mnie to jakoś szczególnie dziwiło, chyba nikogo już nie dziwi. Gra Team ICO od początku była jednym z tych tytułów, pokazywanych zdawkowo tylko i wyłącznie po to, żeby wygenerować trochę szumu i pozytywnych komentarzy po konferencji. Oraz negatywnych komentarzy i nieustannego rozczarowania przez kolejne lata. Ciężko być CEO. Ale jednak szkoda mi. Dlaczego?

Czytaj dalej >