Niezatapialni – odcinek trzydziesty pierwszy

RSS 2 FeedSubskrybuj nasz podcaścik za pomocą tego właśnie RSS-a, a jeśli szukacie naszej strony na iTunes, to kliknąwszy tutej znajdziecie ją problemu bez.

[głos Bogusława Wołoszańskiego w twojej głowie ON]

Nasza historia rozpoczyna się w Gdańsku – zapomnianym przez bogów Chaosu mieście gdzieś na północy niczego. Był zimny lipcowy dzień, jeden z wielu, jakie nawiedzały Polskę w 1975 roku. Roku, pamiętanego dzisiaj jako jeden z najdziwniejszych i najmroczniejszych we współczesnej historii Europy. To w tym właśnie roku Józef Stalin postanowił rzucić malarstwo i zająć się zawodowym gamingiem, a Stefan Niesiołowski przyrzekł, że nigdy nie zajmie się polityką, gdyż zaniżałby poziom debaty publicznej.

W tym właśnie roku, w tym właśnie Gdańsku, w tej właśnie Polsce, spotkali się Dominik Gąska, Michał Piwowarczyk i Tomasz Pstrągowski. Trzej spiskowcy, których nazwiska nic nikomu jeszcze nie mówiły. Jednak to właśnie ich decyzja sprawiła, że zawiązali się Niezatapialni – pierwszy niezależny, samorządny podcast growy, o którym Margaret Thatcher powie niedługo: „ja jebie, jakie to dobre”.

Początki nie były łatwe – lata spędzone w korporacji produkującej zasoby ludzkie i spaczony kontent medialny odcisnęły się głęboko na psychice przyszłych bohaterów. Wiele szkody ich poczytalności wyrządził także Pavelo – oficjalnie: jeden z wyższych stopniem pracowników firmy; nieoficjalnie – skonstruowana przez CIA broń biologiczna, przerzucona na teren Polski jeszcze w latach 40., której celem było sianie dezinformacji i chorób wenerycznych.

Przez moment wydawało się, że zamierzenie się nie uda. Szwankowała komunikacja, punktualność. Kłody pod nogi rzucały urzędy, protestowali oficjele. W zimie 1987 roku przeciwko programowi wypowiedział się nawet papież Jan Paweł II, nawołując wiernych z całego świata, by zajęli się czymś sensowniejszym – chociażby miłością francuską. I być może historia potoczyłaby się inaczej, gdyby na drodze Gąski, Piwowarczyka i Pstrągowskiego nie wydarzyła się Iga Ewa Smoleńska. Pół postać biblijna, pół Iga, pół katastrofa lotnicza.

Współcześni historycy sprzeczają się na temat roli Smoleńskiej, ale żaden z nich nie przeczy – tylko dzięki niej odcinek 31, kluczowy w historii podcastu, został nagrany. To ona zadzwoniła domofonem i obudziła skacowanego Dominika. To ona wprawiła w ruch bezwzględne tryby historii…

[głos Bogusława Wołoszańskiego w twojej głowie OFF]

W odcinku mówimy o:

zaprzestaniu produkcji pierwszego Kinecta

– Wyizolowanym Obcym, zaskakującej, obyczajowej grze niezależnej, rozgrywającej się w Elblągu (a czasem w Malborku)

niedoszłym filmie Neila Blomkampa mającym rozgrywać się gdzieś w okolicach Alien i Aliens

– niezależnej perełce The Talos Principle – bo po prostu wypada

Podoba Ci się? Podziel się z innymi.