Podcast: Play in new window | Download
Subscribe: RSS
Korzystając z okazji, że Iga na wyjeździe i znów muszę pisać opis… Rei!
A w odcinku rozmawiamy o serii FIFA, która nie będzie się już nazywała FIFA, ale pewnie wszyscy i tak będą ją nazywać FIFA, zaś prawdziwa FIFA, powoła sobie jakąś własną serię, którą zatytułuje FIFA, ale wszyscy będą na nią wołać FIFA FIF-y. W najlepszym wypadku, bo może w ogóle nie będą na nią wołać, może zupełnie ją przegapią.
Jest też sprawa godzinnego gemeplay’u niezrealizowanego spin-offu Half-Life, produkowanego przez Arcane. Ravenholm w końcu nie powstało i może dobrze się stało? Ach, i wyskoczył też jakiś słaby filmik przedstawiający gameplay Duke Nukem Forever – stan na 2001 rok.
Wiersz:
W CoJestGrane mówimy przede wszystkim o Citizen Sleeper – cudownej małej gierce, kokoszącej się gdzieś pomiędzy Tharsis a Disco Elysium. Dominik skończył też Elden Ring i ma podsumowanie. A Tomek znów dissuje książkę Bella, ciao i stara się polecić serial Tokyo Vice, ale Iga – która czytała książkę – rzuca mi kłody pod nogi… i w mordę.
Adam Mickiewicz „Polały się łzy…”
Polały się łzy me czyste, rzęsiste
Na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
Na moją młodość górną i durną,
Na mój wiek męski, wiek klęski:
Polały się łzy me czyste, rzęsiste…