Niezatapialni, odcinek 337

Jak Tomasz Pstrągowski przygotuje temat, to nie ma mocnych.

Wielkimi krokami zbliża się koniec roku i jakieś chrześcijańskie święta też. I to jest taka pora rozmyślań i szukania w innych dobroci, kulturowo rzecz ujmując. Wszędzie światełka, dużo prezentów i czasu wolnego, gdzie wyniszczamy się żarciem i alkoholem i takie tam. Więc Tomasz Pstrągowski zafundował nam dzisiaj powrót do krainy szczęśliwości, ubrał nas w pidżamki i posadził jeszcze raz przed starymi CRT-kami.

Dzisiejszym tematem jest granie jako rytuał. Przyczynkiem do dyskusji jest dzieło Rolanda Barthesa, pochylającego się nad rytualnością konsumowania dzieł sztuki kinematograficznej w środowisku kina. Rozmawiamy więc o tym, jak dokładnie gramy, czym się otaczamy i czy mamy jakieś zwyczaje związane z tym procederem. Okazuje się, że mamy i potwierdzamy, że jestem trzydniowym workiem śmieci. Cool.

W Co-Jest-Grane mamy dla Was same świeżości. Jest netflixowe Arcane, jest książka Itchy, Tasty i jest kampania Halo Infinite. Pomyślcie kto tu mówi o czym, bo pewnie się zaskoczycie.

W sekcji poetyckiej mamy wiersz o Powstaniu Warszawskim autorstwa Anny Świrszczyńskiej:

Anna Świrszczyńska, „Niech liczą trupy

Ci, co wydali pierwszy rozkaz do walki
niech policzą teraz nasze trupy.
Niech pójdą przez ulice
których nie ma
przez miasto

którego nie ma
niech liczą przez tygodnie przez miesiące
niech liczą aż do śmierci
nasze trupy.

Podoba Ci się? Podziel się z innymi.