Podcast: Play in new window | Download
Subscribe: RSS
Pokemon Go to heroina.
Pamiętam, że przestałam w to grać z bardzo konkretnych powodów. Rozwalała mi się bateria w telefonie. Level 21 przyszedł mi z wielkim trudem, bo wtedy expem nie sypali z rękawa, a każda wykonana przez nas czynność nie była uważana za totalny przejaw naszego geniuszu i wyjątkowości. Konfetti trzymali pod kluczem, a fajerwerki za plecami.
Gram w Pokemon Go zawsze, kiedy gdzieś idę. A chodzę dość sporo. Wykluwam jajka, kombinuje z multiplierem doświadczenia, żeby szybciej wbijać levele. No i łapie te pieprzone japońskie stwory, jakby od tego moje życie zależało. Pokazuje je potem w telefonie znajomym, dumna ze swojego osiągnięcia, o którym nie będę już pamiętać za miesiąc, kiedy znowu mi się to znudzi.
Więc idę dzisiaj na autobus. Z pracy. C’nie? I trzymam telefon i patrze w te pokemony. Dzisiaj i tak już było lepiej, bo zamiast przez całą drogę na przystanek kręcić piłeczką na dole ekranu to chociaż zadzwoniłam do mamy. W każdym razie: idę. I zaczynam rozważać mój stan sprzed odinstalowania appki po raz pierwszy. Cała checklista się zgadza.
Więc siadam w busie i odpalam Google Play i ściągam sobie grę, która realnie czegoś ode mnie wymaga. Ok – nie każe mi chodzić, a spacery są miłe. Ale którą da się skończyć! Która nie ma tego elementu SOCJALIZACJI (yes). W którą mogę nerdzić sama, bez nikogo, od kogo zależą punkty mojego doświadczenia.
I wiecie co? Ściągnęłam polecaną mi (bo lubiłam Pocket Card Jockey) Solitaricę. I bawię się przednio. Więc wam ją polecam dalej.
I i tak będę klikać jeszcze w poksy.
Życie niczego nas nie uczy.
![](https://niezatapialni.com/wp-content/uploads/2019/08/67488051_364057797828979_7035698799318138880_n-576x1024.jpg)
W tym odcinku rozmawiają dla Was Tomasz Pstrągowski, Gąska Dominik i Iwomeńska Sma Ego. Cokolwiek.
Tematy? Tematy.
- Rockstar to zło i hif.
- Giereczki i filmiki, a Domek ogląda jakiś serial co się dzieje w 1399 roku????
- Typa z Fire Emblema pozbawiają głosu i dają mu inny, bo NALEŻY BYĆ MIŁYM DLA LUDZI.
- Będzie też gra Zombieland 2, bo wychodzi film. Super, co? No nie za bardzo, ale też tragedii nie ma.
Elo.