Podcast: Play in new window | Download
Subscribe: RSS
Dzień dobry – czy w Państwa sercu jest już Return of the Obra Dinn?
Jeśli nie, to powinno być. Jestem wszak wyznawcą i apostołem tej gry – w ikonografii zapewne zostanę zapamiętana jako Iga Mniejsza.
Return of the Obra Dinn to gra, którą powinien rozpisać sobie każdy designer gameplayu. Rozpisać wszystkie decyzje, zagadki oraz to, w jaki sposób gra informuje gracza o własnych zasadach. Widać, że Lucas Pope nie próżnował przez te cztery lata z hakiem. I wiecie, co jest najlepsze? To jest gra na Unity!
A jest to doświadczenie mocne, dające spełnienie i wiarę w siebie. Dobrze przejść to za jednym razem – mi zajęło siedem godzin. Człowiek czuje się trochę jak po ułożeniu wielkich, wieloczęściowych puzzli. Czy Pope jest szalony? Być może. Wszak każe nam zidentyfikować sześćdziesięcioosobową załogę statku Obra Dinn. A właściwie jej zwłoki. Oraz to, w jaki sposób każdy zginął. Jest więc kombinowania po same uszy, ale jak się w końcu okazuje, wszystko jesteśmy w stanie ogarnąć bez problemu, jeśli tylko nad wszystkim chwilę pomyślimy. Być może Pope jest więc szaleńcem, ale z typu tych, w których sercu kryje się geniusz.
Więc ja, Iga Mniejsza, zapraszam wszystkich, żeby dali tę przyjemność dla swej duszy i myśli i wzięli sobie te siedem godzin, w których to ogarnął Obra Dinn. Bo jest to doświadczenie rozwijające zarówno w kwestii rozrywki, jak i rozumienia medium.
(jako ciekawostkę dodam, że grałam w trybie C64)
W odcinku Igi nie ma, są za to Mateusz Skutnik, Dominik Gąska i Tomek Pstrągowski. A rozmawiają o:
- „The Electric State” Simona Stålenhaga, „Return of the Obra Dinn” i „Red Dead Redemption 2”
- Skandalu wokół przeceny „Shadow of the Tomb Raider”
- Watykańskim Pokemon GO (i tradycyjnym Pokemon GO, który zarobił już 1,7 mld dolarów)
- Andrzeju Sapkowskim, raz jeszcze
A tutaj kilka zdjęć z książki, o której mówi Mateusz: