Niezatapialni odcinek sto sześćdziesiąty drugi

W którym to obalamy istnienie Tomasza Pstrągowskiego.

Naiwni są ci, którzy sądzą, że Tomasz Pstrągowski istnieje.
To w rzeczywistości skomplikowana iluzja, którą przez lata wyplatamy z Dominikiem w świadomości zbiorowej.
Archetyp lewaka.
A wy w to tak po prostu uwierzyliście. Ale spokojnie – nie jesteście sami.

Zaczęło się dość niewinnie.
Ot tak, pomiędzy pierwszym a ósmym piwkiem Dominik powiedział do mnie „Stwórzmy lewaka!”. Był to efekt, rzecz jasna, znacznie dłuższej rozmowy, w której to poruszaliśmy tematy globalnej wioski i makdonaldyzacji. Potem przeszliśmy do analizy krytycznej mediów. Gdzieś w tym zrodził się w naszych umysłach ten niecny, niecny plan.

Początek był trudny. Należało w jakiś sposób uzyskać pesel i/lub świadectwo urodzenia. Spisując historię postaci, która szturmem wziąć miała wkrótce wasze serca, postanowiliśmy, iż urodzi się w mieście, które również wymyślimy. Znacie kogoś innego, kto pochodzi z Olsztyna? No właśnie.

Potem już jakoś to szło. Najpierw wykupiliśmy wokaloid (oczywiście, że azjatycki). Było dość trudno uzyskać barwę głosu, który chcieliśmy. Ale w końcu się udało. Tomasz Pstrągowski jest efektem działania dwunastu dobrze wykształconych ludzi. Nie myśleliście chyba, że istnieje człowiek, który zna się na literaturze, filmie, komiksie, giełdzie, polityce i jeszcze, do tego wszystkiego, ma czas grać w giereczki? Haha, spójrzcie tylko na swoje miny.

Idąc na żywioł postanowiliśmy nawet „załatwić” Tomaszowi pracę. Musiało być to – co rozumie się chyba samo przez się – zajęcie, gdzie Tomek mógłby przekazywać treści, ale rzadko się pokazywać. Stąd pozycja dziennikarza. Tomaszowi szło niestety zbyt dobrze, wkrótce został naczelnym.

Wtedy to sprawy przybrały dziwny obrót. Musiał w końcu pojawiać się w pracy – co więc było nam począć. Poszukaliśmy aktora. Aktora wytrwałego – który porzuci swe dotychczasowe życie i wcieli się w Tomasza Pstrągowskiego. Na szczęście poznaliśmy trójkę braci – tak! trojaczki! – którzy zainteresowani byli naszym przedsięwzięciem. Albert, Maciej i Karol (zwany Młodym) zmieniają się miejscami, kiedy wy najmniej się tego spodziewacie. Podczas nagrań, na panelach – ostatnio robią z tego nawet taką grę. Jeden np. ma bluzę w nieco innym odcieniu, lub inny wchodzi z napisem na dłoni, nabazgranym długopisem. Nigdy nie zauważyliście co?

No, ale w końcu się wydało. Należy nam się jakaś nagroda, co?

W tym tygodniu wystąpili dla was:
Dominik Gąska, Mateusz Skutnik oraz Iga Ewa Smoleńska

Rozmawiali o:
1. Jedzeniu szkła.
2. Paczkach szczurów.
3. Tajnych aktach.
4. LARPach
5. Ok, o dwóch poprzednich punktach nie rozmawiali tak serio. Ile razy dacie się nam jeszcze nabrać?
6. O giereczkach i filmach (bez. spoilerów.)

Podoba Ci się? Podziel się z innymi.