Niezatapialni 272

Czasami jest tak, że jakaś książka (lub gra czy serial) zaczyna się naprawdę dobrze. Więc wskakujecie w jej fikcje, zaczytujecie się, a ona powoli, niepostrzeżenie zmienia się wpierw w lekturę nieciekawą, a później nużącą.

Ale tymczasem jesteście już jakieś 300 stron później. Zaangażowaliście swoje skupienie, swój czas. Poświęciliście wiele chwil i myśli. I choć sam proces czytania nie sprawia Wam już przyjemności, to jednak jesteście ciekawi, jak się to wszystko skończy. Nawet nie dlatego, że spodziewacie się nie wiadomo, jakich uczuć. Raczej dlatego, że znacie już bohaterów i przecież to nie ich wina, że autor się (i Was) zmęczył mówieniem o nich.<

Co robicie w takich momentach? Czytacie dalej? Brniecie do końca? Nawet jeżeli te 300 czy 400 stron to dopiero wstęp w grubej powieści, a do końca zostało Wam drugie tyle (np. takie Middlesex, o którym mowię w odcinku ma stron 600 drobnym drukiem pisanych; a Lód Jacka Dukaja to stron ponad 1000, pamiętam, że przeczytawszy niemal 400 stron wciąż jeszcze czekałem, aż się zawiąże akcja). Czy po prostu porzucacie, przerywacie i skazujecie się na życie z nieskończoną narracją w głowie? A może przestajecie czytać, ale łykacie streszczenie z Wikipedii czy innego internetu, żeby móc chociaż w ten sposób domknąć emocje?

Odpowiedzcie w komentarzach, pamiętając o tym, by nie spamować wątkami (opcja Edit jest bardzo przydatna!), a także porozumiewać się z innymi słuchaczami i prowadzącymi w sposób miły i przyjazny.

W odcinku odpowiadamy na Szalone Pytania Szalonego Dominika, więc nie ma agendy tematów. Za to jest gif z Rei:


Podoba Ci się? Podziel się z innymi.