Odcinek 214, w którym rozmawiamy

Hej – mamy dla Was coś zupełnie nowego.

Wymyśliliśmy sposób, żeby rozmawiać z Wami… ALE NIE MA NAS W TYM SAMYM POMIESZCZENIU CO WY!!!111

Jak to możliwe? Mówimy do urządzeń, które wyłapują dźwięki, wydobywające się z naszych paszczy. I potem!!! Inne urządzenie przerabia te fale dźwiękowe na szereg zer i jedynek! I potem!!! Tomek przyrządza wywar z korzenia mandragory i włosia konia, który ostatnio ciągnął wóz z trumną na pogrzeb. Wtedy Dominik masteruje to nagranie w programie. Trzeba też podłożyć podkład muzyczny, autorstwa Rezonera. Łzy do słoika najlepiej łapać, kiedy płyną wprost ze złamanego serca. Trzymane w słoikach nie tracą właściwości, czasem można im szepnąć przykre słowa zasłyszane w dzieciństwie, które przypominają się nagle w środku nocy, po nagłym obudzeniu. Tymi łzami dobrze jest przemyć dłonie. Przemyć twarz. I POTEM!!!1 Kiedy już plik jest na serwerze, Iga pisze opis. Wtedy wystarczy już tylko podłączyć odcinek do opisu i opublikować. I pyk. Słuchacie.

Sprytne, co?

Wystąpili dla Was: iga ewa smolenska, tom tomash pstragowski, dominique gonsqua

Mówimy o tematach. Bo to odcinek tematyczny o tematach.

Podoba Ci się? Podziel się z innymi.