Niezatapialni odcinek sto siedemdziesiąty dziewiąty

W tym tygodniu – niespodzianka!

Hej wszystkim.
Moja (czyli gusi) przeprowadzka do Wrocławia zaowocowała małym chaosem logistycznym. Jak wiecie, specjalnie dla Was co tydzień jeżdżę w kółko z Dolnego Śląska w stronę morza i tak w koło Macieju. No to tym razem przyjechano do mnie. Była szalona noc z odcinkiem, rejsem po Odrze, wspólnymi tatuażami (Dominik ty krejzolu!), dzikim clubbingiem i, oczywiście, grami. Bo jak można w ogóle cokolwiek robić bez gier?

Jako że nagrywaliśmy we Wrocławiu, w którym to już się zadomowiłam i łatwo się mnie stąd nie pozbędą, to odwiedził nas przeuroczy człowiek, który to jeszcze za kajtka o grach pisał kredą na chodnikach, potem jego teksty, WYOBRAŹCIE SOBIE, nawet drukowano (!!!), a teraz to gry robi. Żeby inni o nich pisali i mówili. Nie zdradzę Wam kto to w opisie, żebyście pazerniej zasysali odcinek.

O czym mówimy?
Przedstawiamy najnowsze doniesienia z klubu izometrycznych RPG.
Mówimy o podwórku BioWare.
Trochę wspominamy o najnowszej ankiecie GDC (do wglądu tutaj).
Mówimy o PUBG, bo jesteśmy bardzo młodzieżowi.
Zdradzamy też BYĆ MOŻE kim był Domek w LARPie.
Nie mówimy o miłości i szczęściu, bo z takimi dwoma nienawistnikami to trudno o tym mówić.

Podoba Ci się? Podziel się z innymi.