Niezatapialni odcinek 121

BŁĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄ
PA PA! PAPAPA PAAAAAA RA!
PA PA PA PAAAAA RAAAA!
PARARARA!

Jeśli się nie domyśliliście, to to we wstępie to jest motyw główny z GWIEZDNYCH WOJEN, O KTÓRYCH MÓWIMY W TYM ODCINKU. (Ilu z Was zgadło, że to ten motyw?)

O NIE! MÓWIĄ O GWIEZDNYCH WOJNACH I WSZYSTKO MI ZNISZCZĄ BO JESZCZE ICH NIE WIDZ – nie. NIC Ci nie zniszczymy. Nie spojlujemy. Mówimy bardzo ogólnie, być może miejscami nawet za bardzo, a Tomek mówi o wielu ważnych rzeczach odnośnie ROUGE 1. Więc wróć proszę przed komputer, usiądź, uspokój odde- USPOKÓJ ODDECH – i ściągnij odcinek. Usiądź.

W każdym razie prócz GWIEZDNYCH WOJEN, mówimy też o innych rzeczach. Związanych z giereczkami. Najpierw trochę wtrącamy o wstecznej kompatybilności, potem Dominik odkrywa zupełnie nową grę coś z szokiem w nazwie. Ponoć jest super fajna i odciągnęła go zupełnie od Final Fantasy. Zahaczamy również o kwestie sprzedawania się nowego Call of Duty, mówimy o Call of Doom, bo podobnie brzmi i zawsze jest spoko porozmawiać o rzeczach, które podobnie brzmią. Dobre słowo na dzisiaj: HOMONIM, tak mi się skojarzyło. Dominik zagrał też trochę w nowego Tormenta, więc tym również się z nami podzieli. Bo z łaciny Dominik oznacza „dobry chłopak” – Dom – dobry; inik – chłopak. Więc takie buty z cholewami, w tym ostatnim normalnym odcinku w tym roku. Potem już tylko rankingi i dyplomy.

Jak zawsze jesteśmy szczerzy, rzetelni i przemawiają przez nas lata praktyki i badań. Więc możecie nam ufać. Bo jak nie nam, to komu?

Jeszcze jeden szczegół mi umknął. Kto dla Was rozmawiał?

Dominik (dobry chłopak – pamiętajcie o tym) Gąska, Tomasz Pstrągowski oraz Iga Ewa Smoleńska.

Podoba Ci się? Podziel się z innymi.